Okładka

Masoneria - mały słownik

Norbert Wójtowicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Księży Werbistów VERBINUM Dział: Zagrożenia wiary Seria: Mały słownik Format: 105x200 Stron: 460 Oprawa: miękka ISBN: 9788371923074 INDEKS: VRB0186B16607
59,00 zł
Darmowa dostawa od 150 zł Paczkomaty 10 zł Poczta Polska 15 zł Za pobraniem 15 zł

Opis

"Masoneria. Mały słownik" przybliża terminologię związaną z masonerią, zaznajamia z jej historią, rozwiewa wiele wątpliwości co do celów tego ruchu i pozwala zdać sobie sprawę z natury zarzutów, jakie się mu stawia. Słownik zawiera kilka ważnych grup haseł. Pierwszą stanowią hasła poświęcone podstawowym symbolom masońskim, drugą – hasła omawiające ryty wolnomularskie, trzecią – hasła dotyczące życia (podstaw prawnych funkcjonowania loży, poszczególnych urzędników lożowych i samego wyglądu loży), czwartą – hasła traktujące o organizacjach paramasońskich. Całość dopełniają hasła biograficzne, przedstawiające głównie wolnomularskich myślicieli i reformatorów, oraz hasła wyjaśniające relacje między Kościołem a wolnomularstwem.

Nie dyskutuję, czy to fałsz, czy prawda;
Nie uprawiam propagandy – przedstawiam.
Arnon Holz

Masoneria już od momentu powstania miała wielu zwolenników, ale jednocześnie nie mniej przeciwników. Literaturę na jej temat można by podzielić na antymasońską i promasońską, choć są też nieliczne przykłady prac ukazujących prawdziwe oblicze masonerii. Wachlarz określeń masonerii jest niezwykle szeroki i zróżnicowany: od „awangardy postępu” po „pomiot szatana”. Czy w kontekście tych niejednokrotnie skrajnych wypowiedzi można podać w miarę neutralną i obiektywną definicję? W jaki sposób wypośrodkować te wzajemnie wykluczające się oceny i sprawić, by uzyskana definicja była jak najlepsza? Czy wobec takich różnic zdań jest w ogóle możliwy jakiś jednoznaczny opis działalności całej organizacji? Być może rozbieżności te wynikają po części z dużej niejednolitości w łonie samego ruchu. Wolnomularze w swych pracach dość zgodnie uznają, że najlepszym określeniem ich zaangażowania jest formuła „działanie dla dobra ludzkości”. Począwszy jednak od tego momentu można zauważyć różnice priorytetów stawianych sobie przez poszczególne obediencje. O ile w przypadku wolnomularstwa brytyjskiego są to swoiste kluby zrzeszające arystokratów prowadzących działalność filantropijną, to w przypadku masonerii francuskiej widać wyraźnie czynne włączanie się w nurt aktualnej polityki. Natomiast ze względu na głoszoną „religię naturalną” oraz z racji swoistych rytuałów i obrzędowości masoneria klasyfikowana bywa jako organizacja quasi-religijna.
Za datę powstania współczesnej masonerii spekulatywnej przyjmuje się 24 czerwca 1717 r., kiedy to powstała Wielka Loża Londynu. Na polecenie Wielkiej Loży Londynu dwaj jej założyciele podjęli w 1721 r. próbę stworzenia statutu dla nowej organizacji (znanego jako Konstytucja Andersona). Już od momentu powstania masonerii tradycjonalistyczne grupy duchowieństwa wszystkich religii dostrzegły w wolnomularstwie bardzo konkretnego wroga, dążącego do podważenia przyjętego systemu wartości i istniejącego porządku. Ówcześni krytycy masonerii uważali, że daleko posunięty pluralizm religijny powoduje u ludzi zobojętnienie w sprawach wiary.

Pozostałe książki z tej serii