Okładka

1978 Wybór Papieża Jana Pawła II zapiski prymasa

Peter Raina Wydawnictwo: Biblioteka Konserwatyzmu Dział: Historia Kościoła Format: 140x200 Stron: 188 Oprawa: miękka ISBN: 9788392716617 INDEKS: BIO0001B21909
24,00 zł
Darmowa dostawa od 150 zł Paczkomaty 10 zł Poczta Polska 15 zł Za pobraniem 15 zł

Opis

Książka oparta na niepublikowanych notatkach kardynała Wyszyńskiego, pióra znanego badacza historii Polski XX wieku.

Sięgając do Zapisków Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia, z lata i jesieni 1978 roku, nie spodziewajmy się jakichś nadzwyczajnych sensacji. Duch Święty działa bowiem w pokoju i daleko wychodzi do przodu względem ludzkich planów i zamiarów. A Ksiądz Prymas był zawsze sobą, czyli pamiętał o Tym, Kto go powołał i o tym także, do czego został powołany. Rytm więc wakacyjny nie zapowiadał większych wydarzeń, ale one nadeszły. Najpierw, u początków sierpnia, w blasku Pańskiego Przemienia, odchodzi z tego świata wielce Polsce życzliwy papież - Paweł VI. Wybory następcy - Jana Pawła I dokonują się pod wyraźną opieką Matki Bożej Częstochowskiej. I można byłoby się spodziewać, że ten rok, czyli 1978 nie będzie miał już nic ciekawego do zaofiarowania światu. Owszem była w planie ważna wizyta przedstawicieli Episkopatu Polski z obu Kardynałami włącznie w Niemczech, na zaproszenie Konferencji Episkopatu Niemiec. Były tam znaczące wystąpienia, ale to wszystko jakby stanowiło dalekie echo słynnego Listu Episkopatu Polski wysłanego do Episkopatu Niemiec pod koniec Soboru Watykańskiego II, a u progu naszego Tysiąclecia Chrztu Polski. Owszem, nie była to łatwa wizyta, gdyż prasa pisała o zbrojeniu przez Niemcy armii chińskiej i poszerzaniu wymiany handlowej pomiędzy zachodnim naszym sąsiadem a Związkiem Radzieckim. Wszystko to jednak można było jakoś zrozumieć w kontekście politycznych i gospodarczych krzyżówek. Niespodzianka nadeszła wraz z kalendarzową jesienią, a była nią bolesna wiadomość o nieoczekiwanej śmierci Jana Pawła I. I wtedy wszystko się zaczęło. Trzeba było mieć jakiś plan, albo przynajmniej wizję. Ksiądz Prymas przeżywa te fakty po swojemu: na kolanach i w rozmowie z Matką Najświętszą. Był więc przygotowany i na to, co zaczęło się dziać w czasie październikowego Conclave, gdy zaczęła wzrastać liczba głosów oddawanych na Metropolitę Krakowskiego - Kardynała Karola Wojtyłę. Prymas Tysiąclecia wiedział, co powinien robić i jak postępować. Nie zawiódł nadziei swoich rodaków, nie zawiódł Kościoła, wiernym pozostał Matce Najświętszej. A o tym wszystkim potwierdził wybór Jana Pawła II. Dyskretne są w tym względzie zapiski prymasowskie. Dyskretną jest wiara, jeszcze bardziej dyskretną jest miłość. A tymczasem najważniejszy jest fakt, że 16 października, w dzień św. Jadwigi Śląskiej, Tej od budowy świątyń, Karol Wojtyła został Papieżem; Papieżem wedle Serca Bożego, Papieżem Maryjnym, a więc mocnym wiarą kolejnym Sternikiem Nawy Piotrowej. Blisko dwadzieścia lat odeń starszy Prymas wiedział i w tym wypadku, co mu czynić należy. To było widać już wtedy, gdy znalazł się na balkonie bazyliki Piotrowej w chwili ogłaszania światu, że "Mamy Papieża". Stał tam lekko z tyłu, nieco z boku, ale głęboko zjednoczony z Wikariuszem Chrystusa na ziemi, ofiarując Mu do dyspozycji siebie samego i całe dziedzictwo wiary Polaków. Niech te zapiski ułatwią nam odkrywanie naszego miejsca i naszego działania w świecie, który przeżył jeden z najpiękniejszych okresów w historii Kościoła, który doświadczył ojcowskiego ciepła płynącego ze wzgórza Watykańskiego, od serca Jana Pawła II.

Inne pozycje - Peter Raina

20,00 zł
13,40 zł
29,90 zł