Okładka

Europa bez Chrystusa

Europa chora na chrystianofobię Stefan Meetschen Wydawnictwo: Wydawnictwo Sióstr Loretanek Dział: Społeczeństwo Format: 135x205 Stron: 104 Oprawa: miękka ISBN: 9788372573735 INDEKS: LOR0121B23813
10,00 zł
Darmowa dostawa od 150 zł Paczkomaty 10 zł Poczta Polska 15 zł Za pobraniem 15 zł

Opis

Książkę Stefana Meetschena, niemieckiego dziennikarza, pochłania się jednym tchem. Dostajemy ją w czasie wyborów do Parlamentu Europejskiego – drugich, które odbywają się w Polsce, odkąd należymy do Unii Europejskiej. Napisana przystępnym językiem z dziennikarską lekkością, porusza i przekonuje. Nie spotkamy tu pogardy wobec innych punktów widzenia i agresywnego tonu, ale smutną prawdę, która przebija z każdej strony tej książki. Jest nią chrystianofobia, na którą cierpi Europa. Autor podaje wiele – z reguły bardzo ostrych i rażących – przykładów dyskryminacji chrześcijan w imię, o zgrozo, wolności, tolerancji i praw człowieka. Pisze o Niemczech, Belgii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Francji, Grecji, Hiszpanii i Polsce, niestety.

„Chrystianofobia nie jest napędzana przez jedną, jasno określoną grupę. Ma heterogenicznych zwolenników: liberałów, pokolenie '68, «zielonych», wolnomyślicieli, humanistów, homolobbystów, ale również chrześcijańsko-demokratycznych polityków. Ideologia ta naznaczona jest głęboką nienawiścią, zakorzenioną prawdopodobnie w dawnej politycznej potędze Kościoła w Europie”. Autor uważa, że wielu chrześcijan nie broni się przed tą nową formą prześladowań, lecz woli się ukrywać. „Jak wyznawcy innych religii, wolnomyśliciele i humaniści, ateiści i agnostycy mogą szanować chrześcijan, jeśli chrześcijanie nie szanują swojej własnej tożsamości?”. Każdy z nas ma prawo do głoszenia społeczeństwu europejskiemu, że zbawienie może przyjść tylko przez Jezusa Chrystusa, każdy człowiek ma prawo choć raz usłyszeć o Jezusie Chrystusie i Ewangelii właśnie tu, na niegdyś silnie misyjnym kontynencie.

Wspólnie z Autorem przypomnijmy sobie korzenie kultury i dziedzictwa europejskiego oraz zadajmy sobie pytanie: czy dyskryminacja w imię nowej tolerancji zajdzie tak daleko, że normalne życie bez strachu o chrześcijańskie fundamenty Europy nie będzie w przyszłości możliwe?