Okładka

Klasztory, mnisi, mniszki

ks. Janusz Lewandowicz Wydawnictwo: TYNIEC Wydawnictwo Ojców Benedyktynów Dział: Teologia Format: 145x205 Stron: 440 Oprawa: miękka ISBN: 9788373547865 INDEKS: TYN0518B49394
56,00 zł
Darmowa dostawa od 150 zł Paczkomaty 10 zł Poczta Polska 15 zł Za pobraniem 15 zł

Opis

Początki monastycyzmu na Zachodzie owiane są nimbem nieprzenikliwym. Brak wystarczająco wczesnych źródeł, które pozwalałyby przeniknąć poza tę zasłonę, jest dotkliwy dla kogoś, kto chciałby się zapoznać z początkami tej formy życia, która poczynając od Egiptu rozprzestrzeniła się w całym Kościele. O ile dla Wschodu znajdujemy znacznie więcej danych – wśród nich nieocenionym źródłem jest Żywot św. Antoniego autorstwa św. Atanazego – to więcej światła na rozwój tego sposobu życia na obszarze kultury łacińskiej rzucają dopiero działalność Jana Kasjana i Kasjodora, Reguła Mistrza czy Reguła św. Benedykta. Dają one obraz świata, w którym pojawiają się coraz liczniejsze ośrodki skupiające żyjących wspólnie mnichów (choć czasem spotykamy także świadectwa o pustelnikach). Pojawianie się cenobiów zapoczątkowało proces, który stał się szczególnie dynamiczny wraz z pontyfikatem wyjątkowego promotora życia monastycznego, jakim był papież Grzegorz Wielki. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że od jego pontyfikatu aż po czas reformacji niezwykle istotna rola w życiu społecznym, w szczególności w duchowym wymiarze, przypadała klasztorom. Fenomen ich rozwoju stanowił przedmiot zainteresowania wielu uczonych, które zaowocowało licznymi rozprawami poświęconymi rozmaitym aspektom życia monastycznego w starożytności i w średniowieczu. Zarówno liczne opracowania syntetyczne, monografie, jak i artykuły poświęcone konkretnym aspektom tego rodzaju życia, pojedyncze tomy czy serie wydawnicze i czasopisma – wszystko to składa się na ogromny dorobek naukowy poświęcony życiu monastycznemu.

Może jednak dziwić, że do tej pory nie powstało dostatecznie obszerne i w miarę wyczerpujące całościowe opracowanie tego źródła, jakim są dla historii życia monastycznego listy Grzegorza Wielkiego. Z drugiej strony dziwić się niepodobna! Mimo iż lektura tej korespondencji jest pasjonująca i odsłania czytelnikowi niezwykłe bogactwo detali pozwalających na uzupełnienie obrazu życia ówczesnego Kościoła, to opracowanie tego materiału jest zadaniem niezwykle wymagającym. Zawiera go Registrum epistularum – zbiór ponad 850 listów Grzegorza, które wyszły z kancelarii papieskiej. Gąszcz informacji, przez które trzeba się w nich przedrzeć, a następnie je uporządkować i umieścić w odpowiednim historycznym kontekście, może zniechęcić nawet najwytrwalszego mola książkowego. Z tysięcy elementów trzeba ułożyć mozaikę ukazującą wyraźnie obraz zdarzeń, które składały się na zachodzące wtedy procesy. Taki był pierwotny mój zamiar – odmalować na podstawie zawartych w Listach wiadomości obraz ówczesnego Kościoła w Italii. Lektura źródła jednak szybko wyprowadziła mnie ze złudzenia, że takie dzieło można zawrzeć w pojedynczym studium obejmującym jeden tom. Jej owocem było jednak poczucie, że jest jakaś nuta dominująca w korespondencji Grzegorza. Z mojego punktu widzenia stanowią ją właśnie informacje dotyczące działalności papieża na rzecz klasztorów.

Licznie zakładane i wspierane przez niego ośrodki życia duchowego związane były przede wszystkim z rozwijającym się dziedzictwem św. Benedykta, czyli o klasztorach benedyktyńskich. Przywykło się też uważać, że promocja monastycyzmu przez Grzegorza Wielkiego miała ścisły związek z Regułą wspomnianego świętego. Mogłaby świadczyć o tym szczególna uwaga, jaką papież poświęcił patriarsze mnichów zachodnich, chociażby czyniąc go postacią centralną księgi II swoich Dialogów. Trzeba jednak pamiętać, że nazwa „benedyktyński” niekoniecznie oznacza, że życie w tych klasztorach było prowadzone w zgodzie z Regułą św. Benedykta. Dopiero bowiem od czasów karolińskich stała się powszechnie obowiązującą normą dla zakładanych monasterów. Na przełomie VI i VII w. we wspólnotach monastycznych obowiązywała reguła ich własnego opata, który był moderatorem życia w klasztorze w oparciu o własną duchowość. A zatem to nie Reguła św. Benedykta była wzorcem, zgodnie z którym kształtowało się życie w klasztorach w czasach Grzegorza. Bez wątpienia wpływ na nie miały zarówno Reguła Mistrza, jak i Reguła św. Benedykta. Obok własnych zawierały one także ustalone tradycją elementy wspólne. Z tego względu obie te reguły są bardzo przydatne w rekonstrukcji obrazu życia monastycznego w tamtych czasach.