Okładka

Egzorcysta - numer 95. Lipiec 2020

Wydawnictwo: Miesięcznik Egzorcysta Dział: Czasopisma Format: 205x285 Stron: 64 Oprawa: miękka ISBN: 977229921900595 INDEKS: EGZ0075B54248
12,00 zł
Darmowa dostawa od 150 zł Paczkomaty 10 zł Poczta Polska 15 zł Za pobraniem 15 zł

Opis

Z punktu widzenia wiary katolickiej poprzez pornografię zły duch triumfuje, siejąc spustoszenie duchowo-psychiczne i społeczno-ekonomiczne. Ten, który od samego początku znienawidził Boży plan zbawienia człowieka przez Wcielenie Syna Bożego, wykorzystuje podatność ludzkiej natury do zainteresowania seksem, aby totalnie zanegować miłość, która ma swe źródło w Bogu, i szerzyć cywilizację śmierci – stwierdza Artur Winiarczyk, redaktor naczelny „Miesięcznika Egzorcysta”, we wprowadzeniu do lipcowego numeru, który porusza problem pornografii.

Moje uzależnienia zaczęły się w dzieciństwie. Gdy miałem 13 lat, zacząłem oglądać pierwsze, nie do końca niewinne gazetki. Od tego zaczęło się moje zniewolenie pornografią. Później zacząłem oglądać filmy pornograficzne, wpadłem w nałóg masturbacji. Gdy miałem 15 lat, ojciec kupił komputer. Wymieniałem się z kolegami pornografią. Często ktoś mi mówił, że to jest niemożliwe, aby się od czegoś uzależnić. Jednak ja się uzależniłem od pornografii, nie myśląc, że to jest grzech, a na pewno nie ciężki – wyznaje w swoim świadectwie Kamil.

Gdybyśmy cofnęli się o 30 lat, zauważylibyśmy w popkulturze kolosalną różnicę w sposobie przekazywania zdrożnych treści. Były one wtedy podawane ostrożnie, zakamuflowane. Dziś są one prezentowane jawnie, bez metafor. Te trzy dekady funkcjonowania słuchaczy na rynku popkultury, często bezrefleksyjnego wchłaniania treści, pokazują, jak my katolicy jesteśmy duchowo zagrzebywani. Dokonuje się to przez powolne zanurzanie w bagnie demoralizacji. Chodzi też o fałszywą tolerancję, przez którą łatwo możemy stłamsić w sobie iskrę Bożą – wyjaśnia Grzegorz Kasjaniuk w wywiadzie zamieszczonym w naszym miesięczniku.

Należy (…) wskazać na grożące nam niebezpieczeństwo wirtualizacji Kościoła, przed którym przestrzega papież Franciszek. Podczas homilii wygłoszonej 17 IV 2020 r. w domu św. Marty papież powiedział: „Wy, obecni tutaj, przyjmiecie komunię świętą, ale ludzie, którzy nas oglądają, komunię duchową. To nie jest Kościół! To jest Kościół w trudnej sytuacji, którą Pan dopuszcza, ale idealny Kościół jest zawsze ze swoim ludem i z sakramentami”. Ojciec Święty przestrzegł przed ograniczaniem praktykowania wiary jedynie do wymiaru wirtualnego, ponieważ może się to przerodzić w swoistą „wiarę wirtualną” bez rzeczywistego udziału w sakramentach – wskazuje o. Łukasz Buksa OFM w tekście „E-modlitwa w czasie zarazy”.

Amerykanin Ted Bundy (42-letni skazany na śmierć za zgwałcenie i zamordowanie około 100 kobiet) w przeddzień egzekucji, w wywiadzie prowadzonym przez psychologa Jakuba Dobsona, przewodniczącego stowarzyszenia Focus on the Family, powiedział, że stał się zboczeńcem na skutek pornografii. Najpierw czytał i praktykował to, o czym pisały czasopisma młodzieżowe, a później sięgnął po tzw. twardą pornografię – pisze ks. prof. Andrzej Zwoliński w artykule „Kultura bezwstydu”.

Mimo oczywistych faktów, że pornografia przynosi skrajnie destrukcyjne skutki, ciągle jeszcze dominuje błędne przekonanie, iż to uzależnienie jest nieporównywalnie mniej groźne, niż np. uzależnienie od narkotyków, alkoholu czy hazardu. Rzeczywistości nie da się jednak oszukać. Badania dowodzą, że pod wpływem pornografii mózg człowieka zachowuje się podobnie jak w przypadku niszczącego oddziaływania skrajnie silnych substancji psychotropowych. Bombardowany bodźcami pornograficznymi mózg ulega uszkodzeniom, które mogą być trwałe – przestrzega ks. dr Marek Dziewiecki w tekście „Zniewolenie pornografią i drogi ocalenia”.

Z badań przeprowadzonych przez brytyjską telewizję BBC wynika, że 28% dzieci w wieku 11-12 lat oraz 53% nastolatków przed 16. rokiem życia poznało pornografię z ekranów urządzeń podarowanych im najczęściej we własnych rodzinach. Wzrost agresji wśród dzieci i bicie słabszych bierze się ze spoglądania na drugiego człowieka wzrokiem zeszpeconym pornografią. To zeszpecenie generuje przymus natychmiastowego zaspokajania własnych potrzeb, co wpływa na wytwarzanie postaw narcystycznych, wyrażających się apatią i brakiem zainteresowania światem realnym oraz niemal zerową umiejętnością radzenia sobie z frustracją i niepowodzeniami – alarmuje ks. dr hab. Robert Skrzypczak w tekście „Pornografia – od przyjemności do rewolucji”.

Najczęściej mężczyzna – bo (…) pracuję wyłącznie z mężczyznami – szuka pomocy, kiedy został złapany na gorącym uczynku, np. żona złapała go na oglądaniu pornografii w domu, albo otrzymała wiadomość, że mąż ma kochankę. I teraz grozi mu separacją albo rozwodem. Zdarza się, że mężczyzna został przyłapany na oglądaniu pornografii w pracy albo masturbowaniu się w miejscu publicznym. Jeżeli taka osoba nadal zaprzecza, że ma problem, wtedy proponujemy zrobić anonimowy, bezpłatny test SAST (Sexual Addiction Screening Test – https://www.recoveryzone.com/tests/sex-addiction/SAST/index.php), który ocenia, czy człowiek ma nałóg, czy nie. Potem oferujemy inny, dłuższy test – SDI (Sexual Dependency Inventory) i po wynikach kierujemy albo na pracę indywidualną, albo w grupie. W niektórych przypadkach człowiek musi być skierowany na stacjonarne leczenie w klinice niedaleko Toronto. Tam pozostaje od 30 do 90 dni na intensywnej terapii – wyjaśnia ks. dr Roman Rytsar, teolog i psychoterapeuta, pracujący w klinice Whitestone w Ottawie w Kanadzie.

W numerze także m.in. o św. Oldze, o muzeum NRD-owskiej Stasi, a także odpowiedź na pytanie o społeczny wymiar grzechów.