Okładka

Egzorcysta - numer 50. Październik 2016

Wydawnictwo: Miesięcznik Egzorcysta Dział: Czasopisma Format: 205x285 Stron: 64 Oprawa: miękka INDEKS: EGZ0052B45055
12,00 zł
Darmowa dostawa od 150 zł Paczkomaty 10 zł Poczta Polska 15 zł Za pobraniem 15 zł

Opis

Festiwal błazenady przed majestatem i tajemnicą śmierci jest wyrazem daleko posuniętej bezmyślności i głupoty. Atmosfera makabrycznych symboli zombie, kościotrupów, wyobrażonych demonów w durnowatych pląsach, mających rzekomo śmieszyć i straszyć, jest w najlepszym razie głupstwem.

Dodana do tego prymitywna wiara w „duchy”, zwłaszcza dziś, w XXI wieku, w początkach trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, jawi się jako jakiś żałosny regres w kierunku prymitywnych zabobonów. Dodatkowo wtedy właśnie prowokuje odwiecznego nieprzyjaciela ludzkości – podkreśla Artur Winiarczyk, redaktor naczelny „Miesięcznika Egzorcysta”, we wprowadzeniu do październikowego numeru.

Bardzo szybko weszłam w środowisko… satanistów. Późniejsze spotkania, na których wprost przyzywaliśmy Lucyfera i inne demony, nie były dla mnie niczym złym. Byłam wręcz tym zafascynowana, chłonęłam wiedzę magiczną, uczyłam się zaklęć. Przygotowywano mnie do obrzędu czarnej mszy i „antychrztu”. Z wielką dumą wyrzekłam się wszystkiego, w co wierzyłam, i przyjęłam nowe imię oraz ducha opiekuna, oddałam się też Lucyferowi, którego uznałam za mojego pana – wyznaje we wstrząsającym świadectwie Zuzanna.

Antyreligijność Black Sabbath jest mocno akcentowana. Jest to o tyle zadziwiające, że przez kilkadziesiąt lat swojego istnienia muzycy unikali jednoznaczności w deklaracjach dotyczących wiary w Boga czy przypisywanego im satanizmu. Z drugiej strony wielokrotnie dawali do zrozumienia, że coś jest na rzeczy. Jednak starali się być na tyle mało konkretni, by nie zrażać do siebie fanów – tak wierzących, jak i niewierzących. Płytą „13” postanowili złożyć czytelną deklarację – wskazuje Grzegorz Kasjaniuk w tekście „Antyreligijność Black Sabbath”.

Historia tej dziewczyny rozpoczęła się po Pierwszej Komunii Świętej. Miała wtedy 10 lat. Jest bardzo prawdopodobne, że ktoś ją obserwował i dokładnie wiedział, w którym momencie wejść w jej życie. Dziewczyna trafiła do satanistów. Niestety, jej rodzice niewiele wiedzieli o jej życiu. Ich dziecko regularnie spotykało się z członkami sekty i przechodziło przez kolejne poziomy wtajemniczenia – wskazuje psycholog Wilhelm Król w artykule „Nie każdego można uratować”.

Dr Wincenty Łaszewski w tekście „Nienawiść szatana do rodziny” podkreśla: Szatanowi w opanowaniu świata przeszkadza jeszcze tylko chrześcijańska rodzina. Tak twierdzi m.in. kardynał Carlo Caffarra, który donosi, że wizjonerka Siostra Łucja wysłała mu pewien list. Jej głos stanowi potwierdzenie nauki ostatnich papieży.

Historię Sługi Bożego Mateusza Talbota przedstawia Anna Wasiukiewicz: Mateusz wszystkie wieczory spędzał w pubie. Z czasem przestał się przejmować tym, że tak bardzo zasmucał swoją matkę, kiedy co dzień wracał do domu w stanie całkowitego upojenia. Matka Mateusza była jednak osobą głęboko wierzącą i co dzień modliła się w intencji swoich dzieci. Po latach Bóg nagrodził wytrwałość pani Talbot i obdarzył Mateusza szczególną łaską nawrócenia. Ale aby rozpocząć nowe życie, Mateusz musiał, jak wielu innych alkoholików, sięgnąć dna.