Moja prywatna księga "Rekordów Guinnessa
Wydawnictwo: Wydawnictwo Salezjańskie Dział: Ogólna Format: 125x195 Stron: 136 Oprawa: miękka ISBN: 8372012016 INDEKS: SAL0090B8073Opis
Każdy człowiek przychodząc na ten świat, otrzymuje cały worek dni, które będzie musiał przeżyć w swoim życiu. Czasem jest to worek bardzo chudy, czasem bardzo wypchany. Dobrze, że człowiek nie wie, ile w tym worku jest dni i jakie one są, bo nie wszystkie są jednakowe. Są wśród nich dni piękne, bardziej piękne i najpiękniejsze. Są złe, gorsze i najgorsze. Jakbyśmy te dni nie nazywali, to zawsze skończymy na jakimś „NAJ”. Rzecz jasna, że najwięcej jest dni szarych, przeciętnych, podobnych jeden do drugiego, ale są też dni piękne, jak uśmiech wiosny, jak marzenie, które wynagradzają człowiekowi to wszystko, co przeżywa w czasie dni pochmurnych i ponurych, jak jesienna szaruga. Przeważnie tak bywa, że to co było pięknego w życiu, to się szybko zapomina, natomiast długo się pamięta to, co człowiekowi dawało się we znaki. Po przeżyciu ponad 70 lat, dochodzę do wniosku, że to co przeżyłem, wszystko miało swój sens i gdyby czegoś nie było w moim życiu, byłoby ono jakieś niepełne, bez uroku, niekompletne. I to nie tylko pod względem tych dobrych Naj, Naj, Naj, ale i tych, które porządnie dały mi się we znaki. Dlatego postanowiłem tak jedne, jak i drugie przytoczyć na kartach tej książeczki, by je wszystkie upamiętnić, bo wszystkie nadają się, by je wpisać do księgi rekordów. Właśnie przedstawiam Wam do wglądu moją prywatną „Księgę rekordów Guinnessa”.