Od razu wyczuliśmy, że jest to kapłan autentyczny, człowiek z pasją i z sercem na dłoni. Przez sześć lat towarzyszył nam jako wykładowca, który przede wszystkim chciał nas nauczyć prawdziwej miłości do Pisma Świętego. Uczył tej miłości nie tylko słowem, ale przede wszystkim przykładem, dlatego jego nauczanie było skuteczne. Podczas naszych wypraw do Ziemi Świętej śpiewaliśmy z pielgrzymami wiele pieśni i piosenek, dostosowanych do sytuacji i odwiedzanych przez nas miejsc świętych. Ale jedna z nich niezmiennie zachwycała serce księdza Michała, wrażliwie na ludzką krzywdę, otwarte na każdego człowieka, skądkolwiek by przychodził i jakimkolwiek językiem by mówił, serce tęskniące za Bogiem jak łania pragnąca wody ze strumieni
Abp Stanisław Budzik