Święci. Błogosławieni. Słudzy Boży Rodziny Salezjańskiej

Opis

Z okazji rozpoczęcia 25. Kapituły Generalnej Ojciec święty Jan Paweł II wystosował 22 lutego 2002 r. do salezjanów list, w którym m.in. pisze "Jako wrażliwi wychowawcy i kompetentni kierownicy duchowi młodzieży, potraficie wychodzić naprzeciw młodych ludzi, którzy chcą zobaczyć Jezusa. Potraficie prowadzić ich z dobrocią ale i stanowczością, aby dochowali wierności wymaganiom życia chrześcijańskiego, choć wymaga to od nich wysiłku. Duc in altum. Niech to hasło będzie programem także waszego Zgromadzenia... Ksiądz Bosko jest ciągle obecny wśród was i żyje dzięki waszej wierności duchowemu dziedzictwu, które wam pozostawił. Ksiądz Bosko nadał swemu dziełu szczególny styl świętości. A dzisiejszy świat potrzebuje przede wszystkim świętości!... Salezjanie trzeciego tysiąclecia, bądźcie gorliwymi nauczycielami i przewodnikami, świętymi wychowawcami świętych jakim był św. Jan Bosko. Starajcie się wychowywać młodzież do świętości posługując się właściwą dla was pedagogią dobroci i radości. Wasza historia jest bogata w świętych, z których wielu to ludzie młodzi. Na Wzgórzu błogoslawieństw młodzieży, jak dziś nazywacie Colle don Bosco, gdzie urodził się św. Jan Bosko, w czasie moich odwiedzin 3 września 1988 r., miałem radość ogłosić błogosławioną Laurę Vicunia, młodą wychowankę salezjańską z Chile. Inni salezjanie są blisko osiągnięcia tego celu. Szczególnie dziś potrzebujemy ludzi świętych. Święci i święte zawsze były źródłem i początkiem odnowy Kościoła". Jan Paweł II powiedział: "Człowiek, kiedy kocha, jest obecnością Boga dla drugiego człowieka". Właśnie tak przybliżał ks. Bosko Boga ludziom, zwłaszcza młodzieży. Kochał ich, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących tej miłości. Był dla nich znakiem namacalnym, wiarygodnym istnienia Boga, "którego nikt nigdy nie widział". Bóg jest stwórcą czasu. On daje też każdemu okresowi czasu "swoich" świętych. Świętość salezjańska to także ludzie Kościoła. Od bohaterskiego pioniera misji salezjańskich, ks. kardynała Cagliero po ks. kardynała Stefana Trochtę w Czechosłowacji, kardynała Augusta Hlonda w Polsce do kardynała Raul Silva Henriquez w Chile, itd. Trudno wymienić wszystkich. Książka ta ma być podarkiem dla ks. Bosko. Zrodziła się z miłości synowskiej dla niego. Ma być podarkiem, bo chce zachęcić czytelników do świętości.