Kategorie
- Pismo Święte (10)
- Kościół Katolicki (62)
- Duszpasterstwo (28)
- Teologia (100)
- Życie chrześcijańskie (100)
- Duchowość (93)
- Literatura piękna (47)
- Religie (39)
- Kultura (5)
- Poradniki, leksykony... (38)
- Inne (76)
- Podręczniki szkolne (1)
- DVD (18)
- CD-ROM (2)
- Śpiewniki (2)
- Literatura (D) (1)
- Podręczniki i pomoce dydaktyczne (2)
Ewangelizacja
w sprzedaży 27 listopada
JEŚLI BÓG NIE CZYNI CUDU W TWOIM ŻYCIU,
TO CHCE, ŻEBY TWOJE ŻYCIE STAŁO SIĘ CUDEM
Chcesz żyć pełną piersią, ale zawsze coś staje ci na drodze?
Ksiądz Piotr mawiał, że Bóg nie stworzy nam świata bez problemów. Legendarny duszpasterz pomaga odnaleźć w codziennych trudnościach sens. Pokazuje, gdzie szukać siły do walki.
Do wojowania w chrześcijaństwie nie trzeba być pakerem. Można być bożym prostaczkiem i zwyciężać.
NIE BÓJ SIĘ, TYLKO UWIERZ!
JEŚLI BÓG NIE CZYNI CUDU W TWOIM ŻYCIU,
TO CHCE, ŻEBY TWOJE ŻYCIE STAŁO SIĘ CUDEM
Chcesz żyć pełną piersią, ale zawsze coś staje ci na drodze?
Ksiądz Piotr mawiał, że Bóg nie stworzy nam świata bez problemów. Legendarny duszpasterz pomaga odnaleźć w codziennych trudnościach sens. Pokazuje, gdzie szukać siły do walki.
Do wojowania w chrześcijaństwie nie trzeba być pakerem. Można być bożym prostaczkiem i zwyciężać.
NIE BÓJ SIĘ, TYLKO UWIERZ!
Od Ambasady – czy twoje serce jest ambasadą Boga? – i Asertywności duchowej aż do Źródła życia.
Alfabet ks. Piotra Pawlukiewicza to wyjątkowa książka, która odsłania bogactwo jego głębokich myśli i inspirujących refleksji. To duchowa mapa drogowa, prawdziwy przewodnik dla duszy.
Ksiądz Piotr pozostawił po sobie setki stron rękopisów, prywatnych notatek oraz niepublikowanych kazań. Znajdujemy w nich pełne mądrości i humoru refleksje, które pomagają w lepszym zrozumieniu siebie, wiary oraz codziennego życia.
To lektura dla tych, którzy szukają duchowego wsparcia i wewnętrznego pokoju na co dzień.
Zawsze fascynowała mnie ewangeliczna relacja o dwóch uczniach, którzy tak byli pewni, że ich Nauczyciel nie mógł zmartwychwstać (chociaż swoje zmartwychwstanie zapowiadał), że nie poznali Go, kiedy przed nimi stanął. W zestawieniu z tym, co im się wydawało oczywistością, musiała ustąpić cała ich dotychczasowa znajomość Jego wiedzy, Jego prawdomówności i Jego misji; cała dotąd pokładana w Nim ufność. A On, zwycięzca, potraktował to załamanie się ich wiary z ogromną pobłażliwością miłości:
Jezus przybliżył się i szedł z nimi… Oczy ich były jakby zawiązane i nie poznali Go… I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich Proroków wykładał im, co w we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego… Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma (Łk 24,15–27.45).
Nie poznali Go: nie mogli poznać, skoro byli święcie przekonani, że nie żyje. To znane zjawisko, że człowiek widzi albo słyszy to tylko, co się spodziewa zobaczyć i usłyszeć: nic tak oczu nie zawiązuje, jak niepodważalne przekonanie. Kto założył z góry, że coś jest niemożliwe, nie zobaczy tego, choćby przed nim stanęło. A Pan dał im żartobliwą lekcję o skutkach ich zaślepienia, ale na końcu przygarnął obu niedowiarków do serca, dając im się poznać. Ci dwaj uczniowie byli jednak nie tylko odbiorcami cudownego żartu Bożego, ale nadto otrzymali najlepszy możliwy wykład hermeneutyki Pisma św. Starego Testamentu: wykład z ust samego Autora. Święty Łukasz w relacji o tym ogranicza się do streszczenia epizodu i nie wymienia zacytowanych wersetów Pisma, ani tym bardziej ich wyjaśnienia; dodaje tylko, że nieco później, już w Jerozolimie, w czasie swojego przyjścia do zgromadzonych razem dziesięciu apostołów, Pan udzielił im wszystkim specjalnej łaski, aby zrozumieli Pisma. Było to absolutnie konieczne, bo ludzie wychowani w Starym Przymierzu musieli zdobyć jasne pojęcie, jak ono prowadzi do Nowego – i jak bardzo konkretnie je zapowiada – zanim by mogli zacząć to Nowe głosić z przekonaniem i zrozumieniem.
Jezus przybliżył się i szedł z nimi… Oczy ich były jakby zawiązane i nie poznali Go… I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich Proroków wykładał im, co w we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego… Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma (Łk 24,15–27.45).
Nie poznali Go: nie mogli poznać, skoro byli święcie przekonani, że nie żyje. To znane zjawisko, że człowiek widzi albo słyszy to tylko, co się spodziewa zobaczyć i usłyszeć: nic tak oczu nie zawiązuje, jak niepodważalne przekonanie. Kto założył z góry, że coś jest niemożliwe, nie zobaczy tego, choćby przed nim stanęło. A Pan dał im żartobliwą lekcję o skutkach ich zaślepienia, ale na końcu przygarnął obu niedowiarków do serca, dając im się poznać. Ci dwaj uczniowie byli jednak nie tylko odbiorcami cudownego żartu Bożego, ale nadto otrzymali najlepszy możliwy wykład hermeneutyki Pisma św. Starego Testamentu: wykład z ust samego Autora. Święty Łukasz w relacji o tym ogranicza się do streszczenia epizodu i nie wymienia zacytowanych wersetów Pisma, ani tym bardziej ich wyjaśnienia; dodaje tylko, że nieco później, już w Jerozolimie, w czasie swojego przyjścia do zgromadzonych razem dziesięciu apostołów, Pan udzielił im wszystkim specjalnej łaski, aby zrozumieli Pisma. Było to absolutnie konieczne, bo ludzie wychowani w Starym Przymierzu musieli zdobyć jasne pojęcie, jak ono prowadzi do Nowego – i jak bardzo konkretnie je zapowiada – zanim by mogli zacząć to Nowe głosić z przekonaniem i zrozumieniem.
36,00 zł
36,00 zł