Kategorie
- Pismo Święte (833)
- Kościół Katolicki (2069)
- Duszpasterstwo (1675)
- Teologia (3415)
- Życie chrześcijańskie (3705)
- Duchowość (4107)
- Literatura piękna (1364)
- Religie (1140)
- Kultura (684)
- Książki obcojęzyczne (3)
- Poradniki, leksykony... (763)
- Dewocjonalia (6)
- Inne (3157)
- Podręczniki szkolne (1)
- Promocja (609)
Czasy ostateczne
Czy Apokalipsa to początek końca świata?
Dlaczego w dziejach Kościoła tak wielu przywódców chrześcijańskich odrzucało Apokalipsę, a nawet chciało usunąć ją z kanonu Biblii? Jak doszło do tego, że w 2022 roku patriarcha Cyryl wzywał rosyjskich prawosławnych do udziału w walce ojczyźnianej przeciwko ruchowi Antychrysta, który może zniszczyć Rosję? Niemalże w tym samym czasie wśród amerykańskich ewangelików nasiliło się przekonanie, że znakiem czasów ostatecznych będzie nowe państwo Izrael wspierane przez Amerykę pod rządami Donalda Trumpa. A może to błędna lektura metafor Apokalipsy leży u podstaw współczesnego myślenia klerykalnego, a utożsamienie świętości z hierarchicznością doprowadziło wielu ludzi Kościoła do niezdrowego duchowo przekonania o moralnej doskonałości duchownych?
Tomasz Terlikowski pokazuje Apokalipsę jako oryginalną i jedną z najciekawszych odpowiedzi na pytania o ostateczny sens historii. Sięgając do odważnych tekstów McCarthy'ego, Sołowjowa, Fossego czy Miłosza, zastanawia się, co takiego ma w sobie ta księga, że potrafi zarówno rozpalać serca świętych i mistyków, jak i odbierać umiejętność racjonalnego myślenia oraz zdrową ocenę sytuacji.
Dlaczego w dziejach Kościoła tak wielu przywódców chrześcijańskich odrzucało Apokalipsę, a nawet chciało usunąć ją z kanonu Biblii? Jak doszło do tego, że w 2022 roku patriarcha Cyryl wzywał rosyjskich prawosławnych do udziału w walce ojczyźnianej przeciwko ruchowi Antychrysta, który może zniszczyć Rosję? Niemalże w tym samym czasie wśród amerykańskich ewangelików nasiliło się przekonanie, że znakiem czasów ostatecznych będzie nowe państwo Izrael wspierane przez Amerykę pod rządami Donalda Trumpa. A może to błędna lektura metafor Apokalipsy leży u podstaw współczesnego myślenia klerykalnego, a utożsamienie świętości z hierarchicznością doprowadziło wielu ludzi Kościoła do niezdrowego duchowo przekonania o moralnej doskonałości duchownych?
Tomasz Terlikowski pokazuje Apokalipsę jako oryginalną i jedną z najciekawszych odpowiedzi na pytania o ostateczny sens historii. Sięgając do odważnych tekstów McCarthy'ego, Sołowjowa, Fossego czy Miłosza, zastanawia się, co takiego ma w sobie ta księga, że potrafi zarówno rozpalać serca świętych i mistyków, jak i odbierać umiejętność racjonalnego myślenia oraz zdrową ocenę sytuacji.
42,90 zł
42,90 zł
Światło na końcu tunelu – czy tak wygląda śmierć?
Co nas czeka po śmierci? Czy faktycznie oznacza ona definitywny koniec życia? Czy można pozbyć się lęku przed tym, co nieuniknione?
Wielu paraliżuje świadomość końca ziemskiego życia. Myśląc o umieraniu, zastanawiamy się nad tym, co nas może czekać, gdy już ostatecznie zamkniemy oczy.
Co nas czeka po śmierci? Czy faktycznie oznacza ona definitywny koniec życia? Czy można pozbyć się lęku przed tym, co nieuniknione?
Wielu paraliżuje świadomość końca ziemskiego życia. Myśląc o umieraniu, zastanawiamy się nad tym, co nas może czekać, gdy już ostatecznie zamkniemy oczy.
29,90 zł
29,90 zł
Książka jest nowa, ale leżała kilka lat w księgarni stacjonarnej i ma ślady przeglądania (stan ksiązki jest dobry).
Czy żyjemy w czasach Apokalipsy - to książka poruszająca ponadczasowe a zarazem bardzo aktualne tematy. Kim jest Antychryst? Jak będzie wyglądało życie ludzkie po śmierci? Jak rozumieć niebo, piekło, czyściec? Co jest rolą proroka? Co wiemy o końcu świata? ? o tym między innymi rozmawia Tomasz Rowiński z księdzem Dariuszem Kowalczykiem.
Pierwsi chrześcijanie oczekiwali z ufnością na rychłe, powtórne przyjście Chrystusa, czyli właśnie na koniec świata. Perspektywa końca była dla nich czymś umacniającym i budzącym radość, wszak oznaczała przyjście ukochanego Pana, który ?otrze z oczu wszelką łzę?. Symboliczne opisy końca świata nie budziły w pierwszych chrześcijanach lęku, lecz ? wręcz przeciwnie ? umacniały wiarę, że dzieje świata nie zmierzają ku globalnej katastrofie, ale ku pełnej miłości wspólnocie Boga z ludźmi. Dzisiaj zagubiliśmy tę chrześcijańską perspektywę końca świata. Dlatego dajemy się często zwieść różnym katastroficznym przepowiedniom, które nie budzą wiary i ufności w Boga, lecz tworzą atmosferę sensacji i grozy, ocierających się paradoksalnie o śmieszność. (...) Koniec świata w chrześcijańskiej perspektywie nie jest jakąś spektakularną, wszystko ogarniającą katastrofą, o której jedni mówią w duchu niezdrowej egzaltacji, inni zaś wzruszają sceptycznie ramionami, ale oznacza wiarę w ostateczne zwycięstwo dobra nad złem. To zwycięstwo jest Bożym darem niewypowiedzianej przyszłości, która wcale nie umniejsza wartości świata doczesnego, ale ? wręcz przeciwnie ? daje nadzieję, że wszystko, co piękne, dobre i prawdziwe, zostanie w jakiś sposób ocalone i zachowane przez Boga.
(fragment książki)
Czy żyjemy w czasach Apokalipsy - to książka poruszająca ponadczasowe a zarazem bardzo aktualne tematy. Kim jest Antychryst? Jak będzie wyglądało życie ludzkie po śmierci? Jak rozumieć niebo, piekło, czyściec? Co jest rolą proroka? Co wiemy o końcu świata? ? o tym między innymi rozmawia Tomasz Rowiński z księdzem Dariuszem Kowalczykiem.
Pierwsi chrześcijanie oczekiwali z ufnością na rychłe, powtórne przyjście Chrystusa, czyli właśnie na koniec świata. Perspektywa końca była dla nich czymś umacniającym i budzącym radość, wszak oznaczała przyjście ukochanego Pana, który ?otrze z oczu wszelką łzę?. Symboliczne opisy końca świata nie budziły w pierwszych chrześcijanach lęku, lecz ? wręcz przeciwnie ? umacniały wiarę, że dzieje świata nie zmierzają ku globalnej katastrofie, ale ku pełnej miłości wspólnocie Boga z ludźmi. Dzisiaj zagubiliśmy tę chrześcijańską perspektywę końca świata. Dlatego dajemy się często zwieść różnym katastroficznym przepowiedniom, które nie budzą wiary i ufności w Boga, lecz tworzą atmosferę sensacji i grozy, ocierających się paradoksalnie o śmieszność. (...) Koniec świata w chrześcijańskiej perspektywie nie jest jakąś spektakularną, wszystko ogarniającą katastrofą, o której jedni mówią w duchu niezdrowej egzaltacji, inni zaś wzruszają sceptycznie ramionami, ale oznacza wiarę w ostateczne zwycięstwo dobra nad złem. To zwycięstwo jest Bożym darem niewypowiedzianej przyszłości, która wcale nie umniejsza wartości świata doczesnego, ale ? wręcz przeciwnie ? daje nadzieję, że wszystko, co piękne, dobre i prawdziwe, zostanie w jakiś sposób ocalone i zachowane przez Boga.
(fragment książki)
18,00 zł
18,00 zł