Teologia

Okładka
Franz Josef Nocke
Książka jest nowa, ale leżała kilka lat w księgarni stacjonarnej i ma ślady przeglądania (stan ksiązki jest dobry).

18,00 zł
18,00 zł
Okładka
Fausti Silviano
Wśród komentarzy do Dziejów Apostolskich ten wyróżnia się zwięzłością, prostotą i przejrzystością. Celem książki jest zachęcenie Czytelnika do studiowania opisanych w Nowym Testamencie dziejów Kościoła Apostołów oraz do poznania konkretnego doświadczenia przeżywanego przez takich ludzi jak my ze swoimi ograniczeniami, przezwyciężającymi różne trudności i pozwalającymi się prowadzić Duchowi Świętemu dzień po dniu drogami świata oraz czyniącymi dobro głosząc jak żyć Ewangelią.
69,90 zł
69,90 zł
Okładka
Trzeba umieć Pana Boga chwytać za serce, to Jego słaba strona – powtarzała często św. Teresa z Avila. Jak to zrobić? Po prostu otworzyć się przed Nim. Oto zbiór modlitw, które to ułatwią, będąc kluczem do serca tego, który wciąż czeka na każdego z nas.
24,00 zł
24,00 zł
Okładka
Ambrozjaster, św. Hieronim, Pelagiusz
Starożytne komentarze do Listów św. Pawła stanowią bardzo ważny zbiór tekstów, których wpływ na rozwój teologii jest nie do przecenienia. Na niniejszy tom składają się trzy zachowane łacińskie komentarze do jednego tylko listu, do Tytusa. Ich autorami są Ambrozjaster, Hieronim i Pelagiusz, piszący na przełomie IV i V wieku, różniący się jednak między sobą poglądami teologicznymi i przygotowaniem filozoficznym. Stwarza to okazję do zapoznania się z różnymi podejściami do tego samego tekstu i do przebadania wpływu środowiska i założeń filozoficzno-teologicznych na rozumienie Pisma Świętego.
39,00 zł
39,00 zł
Okładka
Edward Nocuń CSsR
15,00 zł
15,00 zł
Okładka
Zdzisław Józef Kijas OFMConv
Ten, kto przyjął chrześcijaństwo, żyje w pełni. Widzi więcej i głębiej. Umie oceniać i wartościować spotkanych ludzi oraz sprawy, które go dotykają. Uczy go tego wiara, która jest szkołą mądrości i odpowiedzialności. Dlatego trzeba ją zgłębiać, coraz lepiej poznawać, zadawać jej pytania i szukać na nie odpowiedzi. O tym właśnie jest ta książka.
30,00 zł
30,00 zł
Okładka
ks. Janusz Mastalski
Książka omawia konkretne dylematy kleryckie, ujmując je jako problemy możliwe do rozwiązania na drodze autoformacji, określając ich przyczyny i przejawy i podając konkretne podpowiedzi środków i sposobów pracy nad sobą. Wzbogacona kontekstem biblijnym, licznymi świadectwami, nauczaniem Kościoła oraz cytatami z literatury przedmiotu, stanowi doskonały punkt wyjścia do stworzenia własnego programu samowychowawczego włączonego w formację seminaryjną.
75,00 zł
75,00 zł
Okładka
Alessandro Pronzato
Syn marnotrawny daje nam cenne informacje o Ojcu. Można powiedzieć, że go objawia. Pomaga nam odkryć, dzięki swojemu bezpośredniemu doświadczeniu, jego prawdziwe oblicze. Tak, właśnie on, syn - rozpustnik, protagonista szaleńczgj przygody, staje się główną postacią "dobrej nowiny": Ojciec nie jest na niego zagniewany, nie wpadł we wściekłość. Jeśliby w drodze powrotnej spotkał starszego brata - "woła roboczego", wykonującego bez sprzeciwu wszystkie polecenia, zbieracza zasług, usłyszałby najprawdopodobniej: "Stary jest na ciebie wściekły i ma ku temu powody. W domu jest ciężka atmosfera. Zobaczysz, co cię czeka..." Na szczęście znalazł się sam na sam z ojcem, bez brata, który przypisuje ojcu własne odczucia i ich następstwa. Odkrył, że był oczekiwany. Czekało na niego piękne odzienie, wielka uczta i gorący uścisk. Odkrył, że czeka go przebaczenie, a nie kara. W domu panowała atmosfera niezmiernej radości. Teraz może nas uspokoić: Nie, Ojciec nie jest rozzłoszczony ale ucieszony. Nie jest zmartwiony, lecz rozpromieniony, gdyż jego długie oczekiwanie szczęśliwie się zakończyło. Przykład syna marnotrawnego jest dla nas bardzo cenny. Wielu chrześcijan nie potrafi wyzbyć się obrazu Boga surowego, ciągle oburzonego i unoszącego się gniewem, grożącego i niebezpiecznie zobowiązującego. W konsekwencji ich życie upływa pod znakiem lęku, niepokoju i oczekiwania na nieuchronną karę. Syn marnotrawny pomaga nam uwolnić się od niewłaściwych i błędnych wyobrażeń Ojca i odkryć świetliste, pełne miłosierdzia, przebaczenia i matczynej czułości oblicze. Teraz nareszcie wiemy, co nas czeka, kiedy żałując popełnionych czynów, wrócimy do Niego. Oczekuje nas radość. Zostaniemy "uwięzieni" w uścisku, który stanie się dla naszej wolności przestrzenią bez granic.
13,75 zł
13,75 zł
Okładka
o. Anselm Grün OSB
Jak podchodzić do własnych zranień?

Każdy z nas jest raniony, czy tego chce, czy nie. To nie jest wcale takie złe, że jesteśmy ranieni. Pozostaje tylko problem, jak sobie z tymi zranieniami radzić?
W psychologii jest takie prawo, które mówi, że ten, kto nie pozna i nie przepracuje swych życiowych ran, będzie ranił siebie lub innych. Znam wielu ludzi, którzy zadają cierpienie innym i takich, którzy ranią samych siebie. Pewna młoda kobieta opowiadała mi, że odczuwała strach, gdy myślała o tym, że w dzieciństwie była bita przez swego ojca. Doprowadziło to do tego, że wciąż szuka w sobie winy. Jak tylko pojawia się problem w pracy lub w rodzinie, zawsze czuje się winna. Przyjmując zranienia ojca, rani samą siebie. Niektóre osoby natomiast pozbawiają się własnej wartości. Inni podświadomie wyszukują sytuacje, w czasie których te zranienia się odnawiają. Pewien młody mężczyzna miał autorytarnego ojca, dlatego też szukał podobnego szefa. Twierdził, że szef jest winny jego zranień. Sam jednocześnie szukał takich sytuacji, w których do nich dochodziło.
Istnieją dwie błędne drogi reagowania na cierpienie. Pierwsza droga to rozgrzebywanie rany, nieustanne krążenie wokół niej. Druga to przekonanie, że możemy te rany przekroczyć. Przykładem może być pewna młoda kobieta, która wszystkie swe zranienia oddała Chrystusowi. Jednak zranienia możemy ofiarować Jezusowi tylko wtedy, gdy spojrzymy na nie świadomie. Amerykanie mówią o tzw. spiritual by-passing o "skrócie duchowym". Chcielibyśmy przeskoczyć ponad cierpieniem, ale to właśnie przez nie dochodzimy do Boga. Chciałbym przeanalizować teraz kilka zranień. Pierwszą grupę stanowią zranienia pochodzące od matki. Jeśli mówię o zranieniach pochodzących od matki, nie znaczy to, że robię matkom wyrzuty. Zranienia należy analizować bez wydawania sądów. Matka to osoba, która daje poczucie bezpieczeństwa, darzy zaufaniem, stwarza ciepłą, domową atmosferę. Jednak nie wszystkie matki potrafią to ofiarować, nie wszystkie potrafią okazać swe uczucia. W związku z tym dziecko, które wyrośnie w takim domu, nie doświadcza ciepła i bezpieczeństwa. Pewna siostra zakonna opowiadała mi, że w wieku dwóch lat została zabrana od matki i oddana do rodziny zastępczej, gdyż matka jej była chora. Siostra zawsze tęskniła za swą matką. Inna zakonnica mówiła, że jej matka miała poważne problemy z mężem, czyli jej ojcem. Wykorzystywała swą siedmioletnią córkę jako powiernika. Córka została zraniona, ponieważ było to zbyt ciężkie dla niej jako małego dziecka. Każde dziecko ma prawo, aby być dzieckiem. Ta zakonnica takiego prawa nie miała. Zranienia pochodzące od matki powstają także z powodu braku czasu dla dziecka. Niektóre matki opowiadały mi, że zawsze, gdy znajdują czas dla samych siebie, mają wyrzuty sumienia. Od niepamiętnych czasów ich zadaniem było przecież prowadzenie domu i opieka nad dziećmi.

Zranienia pochodzące od matki prowadzą czasem do uzależnienia. T. Bovet, szwajcarski psychoterapeuta, powiedział kiedyś: "Nałóg to substytut matki, a ideologia to substytut ojca". Nie znaczy to oczywiście, że matka jest winna nałogu. To raczej ten młody mężczyzna czy kobieta nie potrafią uwolnić się od matczynej opiekuńczości i wpadają w uzależnienie. Do drugiej grupy zranień należą zranienia pochodzące od ojca. Ojciec to ten, który "daje dziecku kręgosłup", odwagę do życia, do podejmowania ryzykownych wyzwań. Dzieci, które od swego ojca otrzymały dużo zaufania, odnoszą w życiu więcej sukcesów. Jeśli ojciec nie spełnia swej roli, wtedy młody człowiek szuka sobie substytutu ojca. Znam wielu ludzi, którzy stracili ojca w czasie wojny. Takie osoby bardzo ciężko przeżywają konflikty, boją się walczyć. Kapłani, którzy wzrastali bez doświadczenia ojca, boją się rady parafialnej, konfrontacji z innymi. Problemy wynikające ze zburzenia relacji z ojcem powodują brak zaufania w stosunku do Boga. Rana pochodząca od ojca powstaje nie tylko wtedy, gdy ojca brakuje. Ojciec rani swego syna, kiedy go poniża. Taki syn nigdy nie będzie mógł dorosnąć do poczucia własnej wartości.
Innym przykładem może być kobieta, która była niedowartościowana przez swego ojca jako kobieta. Nie czuje się pewnie jako kobieta i nigdy też nie będzie się cieszyć ze swej kobiecości. Byłem kierownikiem duchowym pewnego franciszkanina, który miał bardzo surowego ojca. Kiedy jako dziecko był niegrzeczny, ojciec bił go brutalnie. Doprowadziło to do tego, że tłumił on wszystkie swoje agresje. Był miły, pogodny i dopasowywał się do każdej sytuacji. Odciął się zupełnie od swej agresji, która jest jedną z głównych życiowych energii. W wieku czterdziestu lat popadł w głęboką depresję. Swą niezdolność do agresji interpretował franciszkańską duchowością, miłością do wszelkiego stworzenia. Dopiero gdy odkrył swą agresję, nabrał ochoty do życia. Są także inne rany pochodzące od ojca. Znam ludzi, którzy mieli ojca alkoholika. Bali się jego despotyzmu. Takie negatywne doświadczenie prowadzi do powstania obrazu Boga, który też jest despotyczny, nic z siebie nie daje, na którym nie można polegać. Czasem ojciec, zamiast wzmacniać kręgosłup dziecka, osłabia go. Z takich dzieci wyrastają złamani ludzie, którzy nigdy nie zaakceptują siebie. Spotykam kobiety, które były przez swych ojców bądź krewnych wykorzystywane seksualnie. Jest to oczywiście najgłębsza rana, jakiej można doznać. Powstaje pytanie, jak powinniśmy podejść do tych ran? Po pierwsze musimy się im przyjrzeć, ale nie z dystansu. Musimy wczuć się w ból i we wściekłość, która się z tym wiąże. Tylko wtedy można ranę przemienić. Ważne jest, aby te rany przedstawić Bogu. W tradycji istnieje wiele sposobów leczenia ran przed Bogiem. Pismo Święte ukazuje nam wiele historii uzdrowień. Zachęca nas do tego, abyśmy spojrzeli na własne zranienia. W Kościele katolickim istnieje kult czternastu orędowników, którzy pomagają nam w naszych zranieniach. Są to święci, którzy odpowiadają poszczególnym zranieniom np. św. Barbara, św. Katarzyna. Święci odzwierciedlają nasze własne zranienia. Patrząc na nich, widzimy jak te zranienia zostały u nich uzdrowione. Może macie teraz przed oczyma św. Dionizego, który w dłoniach trzyma swą odciętą głowę. Tego świętego wzywamy przy bólach głowy. Nie jest to oczywiście obraz przedstawiający zewnętrzną sytuację. Jest to obraz naszego wnętrza. Ból głowy występuje wtedy, gdy intensywnie myślimy o wszystkim naraz, gdy wtłaczamy wszystko do naszej głowy. Psycholodzy stwierdzili, że na ból głowy najczęściej cierpią ludzie, którzy są perfekcjonistami, którzy chcą mieć wszystko pod kontrolą. Św. Dionizy ukazuje nam, jak możemy odciąć się od tego mechanizmu "wpychania" sobie wszystkiego do głowy. Ból głowy można wyleczyć, kładąc głowę blisko serca, aby potem związać myśli z własnym sercem. Wtedy nasza rana zostanie przemieniona. Każda eucharystia i sakramenty są takimi miejscami, gdzie nasze zranienia zostają uzdrowione. Nie możemy mieć jednak mylnych wyobrażeń o uzdrowieniu. Niektórzy uważają, że rana jest uzdrowiona, gdy jej już nie czują. Chcą się jej pozbyć, nie chcą mieć już z nią więcej do czynienia. Uzdrowić ranę, to znaczy pojednać się z nią. Św. Hildegarda mówi, że nasze rany powinniśmy przemienić w perły. Rany przypominają wtedy o Bogu. Znacie historię Jakuba, który został przez Boga zraniony. Rana - zwichnięty staw biodrowy, który powodował utykanie - wciąż przypominała mu o spotkaniu z Bogiem. Ale zranienie to nie tylko nie przeszkodziło mu zostać Ojcem pokoleń Izraela. Stał się błogosławieństwem dla Izraela i dla innych.
22,90 zł
22,90 zł
Okładka
ks. Krzysztof Wons SDS
Wprowadzenie

Boże przebaczenie należy do najgłębszych doświadczeń chrześcijańskiej wiary. Pragniemy tego doświadczenia. Chętnie nad nim medytujemy. Chcemy przeżyć je do samej głębi. Chcemy nie tylko wiedzieć, ale poczuć wewnętrznie, całym sobą: umysłem, sercem i duszą, że Bóg nam przebacza. W każdym z nas istnieje jakieś fundamentalne pragnienie tego doświadczenia. Wydaje się, że w świecie, w którym żyjemy: w rodzinie, w środowisku szkoły, pracy, we wspólnotach kościelnych, obserwujemy coraz większy brak tego doświadczenia w relacjach międzyludzkich. Powstaje bolesne sprzężenie zwrotne. Nie doświadczając ludzkiego przebaczenia, nie potrafimy przebaczać. Nie będąc miłosiernymi, nie doświadczamy miłosierdzia. Ten brak rodzi duchowy głód, gdyż pragnienie przebaczenia i miłosierdzia jest integralną częścią naszej natury pękniętej przez grzech. Niejednokrotnie pomimo pragnienia przebaczenia, które nas pali, nie potrafimy się na nie otworzyć, przyjąć je całym sobą. Tęsknimy za przebaczeniem i jednocześnie z trudem otwieramy się na nie na modlitwie, w słuchaniu słowa Bożego. Przebaczenie pozostaje integralną częścią naszych najgłębszych pragnień. Jest jednym z najważniejszych tematów życia. Często do niego wracamy.
Inaczej przedstawia się temat grzechu. Unikamy go. Co więcej, żyjemy w świecie, który za irracjonalne uważa zastanawianie się nad grzechem i jego złością. Jak napisał Pius XII: "Grzechem tego świata jest utrata poczucia grzechu". Temat grzechu staje się dzisiaj tematem trywializowanym, albo przedstawianym w klimacie sensacji. Cóż dopiero mówić o świadomym pochylaniu się nad doświadczeniem grzechu, jego złości i szpetocie.
Tymczasem nie jest możliwe otwarcie się na doświadczenie przebaczenia i miłosierdzia Bożego bez uprzedniego otwarcia się na prawdę o grzechu i o jego złości. I odwrotnie, nie doświadczymy do głębi prawdy o naszym grzechu bez doświadczenia Bożego miłosierdzia i przebaczenia. Co więcej, nie jesteśmy w stanie popatrzeć na siebie z miłością i przebaczyć sobie bez osobistego doświadczenia przebaczającej miłości.
Nie można o ludzkich siłach dojść do prawdy o grzechu. Nie można o ludzkich siłach doświadczyć wewnętrznie istoty i całego dramatu grzechu. Nie da się wreszcie w oparciu o własne siły powiedzieć "nie" grzechowi. Temat grzechu, przebaczenia i miłosierdzia nie dotyczy jedynie człowieka, nas samych. W samej istocie dotyczy on naszej relacji z Bogiem. Jest tematem nadprzyrodzonym. Jest naszą sprawą, ale także sprawą Bożą.
Dlatego, jeśli chcemy wejść w doświadczenie naszej grzeszności i w doświadczenie Bożego przebaczenia, musimy się otworzyć na łaskę, na słowo Boga. W niniejszej publikacji proponuję drogę rozważań, którą od kilku lat przechodzę z uczestnikami Szkoły Modlitwy Słowem Bożym przy Centrum Formacji Duchowej w Krakowie prowadzonym przez salwatorianów. Zapisane w książce treści są owocem przeżytej drogi modlitwy. Jest to droga "z lampą słowa Bożego w ręku". Potrzebujemy słowa Bożego jak w ciemnościach światła, aby oświetlało mroki, w których ukrywa się nasz grzech i aby demaskowało nasze grzeszne postawy, przy których nieraz uparcie trwamy. Słowo Boże jest jak światło, które nie tylko pokazuje drogę i rozświetla to, co nieraz zakryte przed naszymi oczami. Daje także "ciepło" miłującej obecności Boga; daje poczucie bezpieczeństwa. Słowo Boże nie przeraża, lecz pociąga; nie rani, lecz uzdrawia; nie potępia, lecz zbawia. Jest cudownym Bożym środowiskiem, w którym doświadczamy miłosierdzia Boga. Sprawia, że nieraz po długich latach zmagania, potrafimy otworzyć się na Jego przebaczenie.

ks. Krzysztof Wons SDS
25,90 zł
25,90 zł
Okładka %
Johann Maier
Jest to jeden z tomów obszernego komentarza do Pisma Świętego wydawanych przez Echter Verlag. Porusza temat rzadko i dość skrótowo omawiany w większości komentarzy biblijnych, a mianowicie literaturę teologiczną powstającą w okresie między powstaniem ostatniej księgi Starego Testamentu a spisaniem pierwszych pism Nowego Testamentu. Nie mogło w niej również zabraknąć próby opisu historii czasów od zburzenia Świątyni Salomona do zdobycia Jerozolimy przez Tytusa w 70 r. n.e. Opracowanie to pozwala lepiej poznać Izrael taki, jakim był w czasach Jezusa.
54,00 zł 45,00 zł
54,00 zł 45,00 zł
Okładka
Konferencje sesji pozwoliły lepiej poznać św. Rafała Kalinowskiego, a także ukazać najistotniejsze wątki jego przesłania dla ludzi, którzy szukają inspiracji w duchowości karmelitańskiej. S.T. Praśkiewicz OCD, Słowo wstępne; H. Gil OCD, Wpływ środowiska życia na duchowość Rafała Kalinowskiego; J. W. Gogola OCD, Duchowa droga św. Rafała; S.T. Praśkiewicz OCD, Najświętsza Dziewica Maryja na drodze świętości św. Rafała; M. Zawada OCD, Rozumienie i umiłowanie Kościoła w pismach św. Rafała; St. Fudala OCD, Świętość jako owoc cnót teologalnych w życiu duchowym św. Rafała; D. Wider OCD, Wskazania św. Rafała Kalinowskiego dotyczące modlitwy; ks. J. Machniak, Elementy sanjuanistyczne i terezjańskie u św. Rafała Kalinowskiego; ks. W. Słomka, Św. Rafał Kalinowski jako wzór chrześcijańskiego wychowawcy; A. Ruszała OCD, Grzech w życiu duchowym w ujęciu św. Rafała Kalinowskiego; P. Ogórek OCD, Kierownictwo duchowe w życiu i posłudze św. Rafała Kalinowskiego; O.J. Filek OCD, Realizacja ideału kontemplacyjnego w polskich warunkach na przykładzie św. Rafała Kalinowskiego, W. Tochmański OCD, Św. Rafał Kalinowski — założyciel laikatu karmelitańskiego.
14,90 zł
14,90 zł
Okładka
o. Henri de de Lubac SJ
Książka jest nowa, ale leżała kilka lat w księgarni stacjonarnej i ma ślady przeglądania (stan ksiązki jest dobry).

Książka stanowi wnikliwy komentarz do pierwszego rozdziału Konstytucji Dei verbum Soboru Watykańskiego II. Ojciec de Lubac, jeden z największych umysłów teologicznych XX wieku, ukazuje objawianie się Boga jako Jego pełne miłości udzielanie się człowiekowi na przestrzeni dziejów.
18,00 zł
18,00 zł
Okładka
Yves M. Congar
Książka jest nowa, ale leżała kilka lat w księgarni stacjonarnej i ma ślady przeglądania (stan ksiązki jest dobry).

Zawarte w tej książce rozważania pochodzą sprzed trzydziestu lat. Warto jednak wracać do tych tekstów, pisanych w czasie Soboru Watykańskiego II, bo przecież sytuacja polskiego Kościoła w ostatnich latach bardzo się zmieniła i przypomina dziś bardziej niż kiedykolwiek sytuację Kościoła w krajach Europy Zachodniej z czasów Soboru. Książka ojca Congara jest dla nas tym cenniejsza, że podejmuje zagadnienia domagające się dziś nowego spojrzenia: pytanie o rolę świeckich i kapłanów w Kościele.
24,00 zł
24,00 zł
Okładka
św. Wincenty a Paulo
Francuski misjonarz ks. Piotr Coste CM (1873-1935) zebrał, opracował i krytycznie wydał 14 tomów wszystkich pism i wypowiedzi św. Wincentego a Paulo, jakie przetrwały w wersji rękopiśmiennej i drukowanej do naszych czasów. Nad polskim tłumaczeniem pracuje ks. dr Józef Kapuściak CM. Tom IV zawiera listy z lat 1650-1653.
65,00 zł
65,00 zł
Okładka
Książka z lekko pożółkłymi stronamiM I ZADARCIAMI OKŁADKI
9,00 zł
9,00 zł
Okładka
św. Jan od Krzyża
Noc ciemna zawiera opis trudnego doświadczenia, jakim jest proces głębokiego oczyszczenia duszy. Autor omawia także sytuację człowieka zanurzonego w tym Bożym działaniu oraz jego skutek w postaci kontemplacji wlanej. Tematem księgi pierwszej jest "noc bierna" i przejście od medytacji do kontemplacji, natomiast księga druga mówi o "nocy ducha".
34,90 zł
34,90 zł
Okładka
św. Katarzyna Sieneńska
Drugie wydanie fundamentalnego dzieła św. Katarzyny ze Sieny.

Nasz świat jest naznaczony głodem tożsamości. Dla wielu ludzi najbardziej palącym pytaniem jest: „Kim ja jestem?”. To było pytanie Katarzyny. Współczesne poznawanie samego siebie jest często narcystycznym zajmowaniem się sobą, introwersyjną koncentracją na własnym samopoczuciu i spełnianiu się. Jednak według Katarzyny, kiedy w końcu widzę siebie takim jaki jestem, nie odkrywam małego okruchu samotnego bytu. Katarzyna opisuje siebie jako „zamieszkałą i zadomowioną w celi poznania siebie”. Jeśli odważę się podjąć tę podróż w celu poznania siebie, wówczas odkryję jak jestem mały, nieporadny i ograniczony, lecz poznam również, że cały jestem kochany i ceniony.

Timothy Radcliffe OP, św. Katarzyna patronką Europy

Lepiej będzie dla mnie, jeśli wszyscy będą zbawieni, a ja sama będę znosić męki piekielne, bylebyś tylko mi zostawił miłość do Ciebie... Jeśli Twoja prawda i sprawiedliwość zgodzą się na to, chciałabym zupełnego zniszczenia piekła albo przynajmniej, żeby żadna dusza tam się więcej nie dostała. A najbardziej bym się cieszyła, gdybyś położył mnie na paszczę piekła, żeby ją zamknąć i żeby nikt więcej tam się nie dostał. Bo w ten sposób wszyscy moi bliźni byliby zbawieni.

z Dialogu
59,90 zł
59,90 zł
Okładka
kard. Tomáš Špidlik SJ
Książka jest próbą odczytania Ćwiczeń Duchowych w świetle nauk wschodnich pustelników, ascetów, mistyków greckich, syryjskich, rosyjskich. Razem z Autorem wypada życzyć Czytelnikom owocnych przemyśleń w duchu chrześcijańskiego uniwersalizmu, jakże koniecznych po spotkaniach Jana Pawła II z Kościołem prawosławnym.
20,00 zł
20,00 zł
Okładka
ks. Jerzy Szymik
Ks. Jerzy Szymik kieruje katedrą Teologii Dogmatycznej w KUL. Jest autorem książek z pogranicza teologii i literatury pięknej. Ale oprócz publikacji ściśle naukowych ma na swoim koncie reportaże, eseje, wywiady. Jest także autorem ośmiu tomików poezji. "Teologia na początek wieku" to zbiór jego naukowych artykułów publikowanych w różnych pismach w ostatnich dziesięciu latach. W kilku wypadkach artykuły zostały przepracowane na potrzeby niniejszej książki. Autor w wyjątkowy sposób łączy teologiczną głębię, naukową metodologię z jasnym językiem. Atutem książki są indeksy: osobowy i rzeczowy. Jest to druga książka Apostolicum, po "Teologii życia duchowego" A. Słomkowskiego, z serii "Teologia przez wielkie T"
24,00 zł
24,00 zł